Witajcie! Zdaję sobie sprawę z tego, że nie często tu bywam. Nie chodzi o brak czasu. Tylko po prostu piszę tutaj w momencie kiedy widzę taką potrzebę. Nie piszę o wszystkim, ponieważ niektórzy moim znajomi o tym blogu wiedzą i mogą go czytać, a pewne sprawy wolę trzymać dla siebie. Jedno w tym wszystkim jest pewne. Wszystko co tu czytacie jest prawdą. Może to chore, ale gdy napisze posta od razu mi lepiej. To działa ta jak rozmowa, tylko, że zamiast mówić rzeczy, które nie zawsze są prawdą, piszę swoje prawdziwe uczucia. Nie muszę się bać, że ktoś mnie skrytykuję. Nikt nie zna tej prawdziwej mnie, ja sama jej jeszcze do końca nie poznałam. Nikt nie przeżył tego co ja, wiem są gorsze problemy, ale jednak uważam swoje za ważne dla mnie. Nikt nie był w moim domu nawet przez chwilę, nie wie jak to jest z trójką młodszego rodzeństwa. Nikt nie był krytykowany i poniżany każdego dnia. Tak szczerze to mam gdzieś zdanie innych na mój temat, bo nikt z nich nie potrafiłby być na moim miejscu....