Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

My First Love.

Dzień Dobry! Dzisiaj dosyć dużo pisałam... W końcu muszę nadrabiać. :) O czym chcę teraz pisać? Sama tego nie wiem. Zazwyczaj mam pomysł, zaczynam pisać, a potem i tak zmieniam tematykę i wychodzi całkiem coś innego, a nie to co miało powstać pierwotnie... Dobra już wiem napiszę Wam o mojej tak jakby miłości... Ok, a więc podoba lub podobał mi się pewien chłopak. Straszny z niego idiota, ale mimo wszystko coś do niego czuję. Jeszcze jakiś czas temu czytając opowiadania romantyczne, chciałam mieć tak zwane problemy miłosne, ale teraz, gdy je mam to ładnie dziękuję i mówię papa. Chodzi o to, że on o tym wie i chciał zrobić krok w przód, ale wszystko jak zawsze spierniczyłam, więc nic więcej się chyba nie wydarzy. Dla mnie to bezsensu, że o tym pisze lub, że w ogóle to się dzieję. Jestem jeszcze dzieckiem i nie powinnam się tym zajmować, to zły wiek na to (jak to zwykle mówią dorośli). Pierwszy raz czuję coś takiego do chłopaka. Na początku było to super uczucie, ale teraz cały czas ch...

Zmiany sa prawie nie zauważalne.

Hej! To znowu ja! Zmiany... Trudno zauważyć własną zmianę, jest to prawie nie widoczne. Ja w ciągu zaledwie pięciu lat zmieniłam się w całkiem inną osobę. Wypisze dokładnie co się zmieniło. Miejsce zamieszkana: Wcześniej mieszkałam na wsi,przeprowadziłam się potem do ogromnego trójmiasta, następnie mieszkałam za granicą a teraz znowu w wielkim mieście. Szkoła: Jak to na wsi szkoła jest tylko jedna, czyli chodziłam do podstawówki, potem uczęszczałam do szkoły podstawowej w Gdyni, następnie do collage Westfield w Sheffield a teraz chodzę do gimnazjum. Wygląd: Jako dziecko nie byłam zbyt ładna, ale wtedy na to nie zwracałam uwagi, ważne było coś innego. Wyglądałam jak mała urocza dziewczynka, a teraz staram się wyglądać ładnie choć mi to nie wychodzi. Wyglądam już dużo doroślej, według opinii innych także wyładniałam od czasów trzeciej klasy podstawówki. Charakter: To najbardziej mnie przeraża, kiedyś byłam szczęśliwa z najmniejszej rzeczy; z uśmiechem na ustach chodziłam do szko...

Chwilka na wyjaśnienia..

Witam Was ponownie! Nie wiem od czego mam zacząć. Chyba od przeprosin... A więc bardzo, bardzo Was przepraszam. Zaczęłam pisać tego bloga z niewiadomych powodów. Potrzebowałam komuś opowiedzieć o swoich problemach, odczuciach i przygodach. Niestety jestem taką osobą, która nie ma zbyt wiele przyjaciół, a nawet jeśli to nie potrafię rozmawiać o takich rzeczach. Wiem, że jestem idiotką, która myśli, że jak napisze w necie o swoich problemach to w magiczny sposób one znikną, ale tak nie jest. Nikogo nie zmuszam do czytania tych głupot. Jeśli komukolwiek przeszkadza to co pisze to naprawdę bardzo PRZEPRASZAM. Po prostu jestem jeszcze dzieckiem, nie wiem co mam robić gdy mi źle lub smutno. Zawsze chciałam móc pomagać ludziom w ich problemach, ale wychodzi na to, że nie radzę sobie z własnym życiem. Wiem, że moje problemy to nie problemy, ale ja za takie je uważam... Tak więc będę pisała dalej o tym samym, a Tobie jeżeli się to nie podoba drogi czytelniku, nie musisz tego czytać. Dziękuje...