Przejdź do głównej zawartości

Zmiany sa prawie nie zauważalne.

Hej! To znowu ja!
Zmiany... Trudno zauważyć własną zmianę, jest to prawie nie widoczne. Ja w ciągu zaledwie pięciu lat zmieniłam się w całkiem inną osobę. Wypisze dokładnie co się zmieniło.
  • Miejsce zamieszkana: Wcześniej mieszkałam na wsi,przeprowadziłam się potem do ogromnego trójmiasta, następnie mieszkałam za granicą a teraz znowu w wielkim mieście.
  • Szkoła: Jak to na wsi szkoła jest tylko jedna, czyli chodziłam do podstawówki, potem uczęszczałam do szkoły podstawowej w Gdyni, następnie do collage Westfield w Sheffield a teraz chodzę do gimnazjum.
  • Wygląd: Jako dziecko nie byłam zbyt ładna, ale wtedy na to nie zwracałam uwagi, ważne było coś innego. Wyglądałam jak mała urocza dziewczynka, a teraz staram się wyglądać ładnie choć mi to nie wychodzi. Wyglądam już dużo doroślej, według opinii innych także wyładniałam od czasów trzeciej klasy podstawówki.
  • Charakter: To najbardziej mnie przeraża, kiedyś byłam szczęśliwa z najmniejszej rzeczy; z uśmiechem na ustach chodziłam do szkoły i cieszyłam się z kolejnego dnia spędzonego z najlepszą przyjaciółką i innymi znajomymi; z wszystkiego miałam radochę; całymi dniami siedziałam poza domem świetnie się bawiąc; byłam wzorową uczennicą z zachowania jak i z nauki. Teraz całymi dniami siedzę w domu i nie robię kompletnie nic; nie widuje się z nikim, czasem tylko się zdarzy, że z kimś wyjdę na dwór; nauka, szkoda słów, po prostu jest bardzo źle; nie mam żadnych powodów do radości; jestem dużo gorszą wersją siebie niż wcześniej.
  • Przyjaciele: Kiedyś było ich mnóstwo,chociaż starczała mi tylko jedna osoba; nigdy nie byłam sama i tego nie potrzebowałam; mam najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Teraz mam przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć; mimo wszystko rzadko się z kimkolwiek widuję, wolę być sama; potrzebuję osoby, której mogłabym powiedzieć jak źle się czuję, ale tak samo mogę to opisać Wam.
Podsumowując, uważałam tamto życie za idealne, dla mnie właśnie takie było. Niestety zmieniło się one na dużo gorsze, nie potrafię się nigdzie odnaleźć. Nie pasowałam tutaj od początku. Ta cała zmiana nastąpiła, ponieważ chciałam się dopasować do innych. Teraz wiem dobrze, że należy się zmieniać tylko i wyłącznie dla siebie. Zmieniłam wszystko; swój styl; zachowanie; wygląd; charakter, a nawet sposób mówienia. Czy żałuję? Po części tak, a po części nie. Lubię siebie taka jaka jestem. Nie jestem taka jak inni, i nawet nie staram się być, ponieważ po prostu zrozumiałam, że nigdy nie zostanę w pełni zaakceptowana. Nauczyłam się tego, że nie należy dostosowywać się do innych. Powinno się wyrażać siebie, prawdziwą siebie. Tak więc pamiętaj "Bądź sobą i wyrażaj siebie po przez wszystko co robisz.", a także "Bądź sobą, bo wszystkie inne role są już zajęte!".
-Klaudisiu- 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przywitanie i wyjaśnienia...

Witajcie! Nowy blog? Hejka ! To jest mój tak jakby drugi blog. Mój pierwszy blog był zapisany na laptopie. Niestety laptop się zepsuł, a blog usunął. Dlatego, również postanowiłam założyć drugiego bloga. Posty będę dodawała, gdy będę miała czas i temat, o którym chciałabym napisać. W najbliższym czasie posty będą częstsze z powodu, że mam w głowie wiele tematów i pomysłów. A więc to następnego postu. ~~Klaudisiu~~

Coś nie wiadomo co...

Witam! Dawno nic nie pisałam i właśnie postanowiłam coś napisać mianowicie coś o sobie. Niektórzy mogą pomyśleć, że jestem egoistką, może i jestem, ale zawsze chciałam, żeby wszyscy wokoło mnie byli szczęśliwi. Od tego właśnie zacznę. Odkąd skończyłam 10 lat, cały czas jakby zajmuje się moją mamą. Znaczy nie jest ona jakoś śmiertelnie chora, ale nie miała zbyt łatwego życia od czasu moich narodzin, co już raz pisałam. Miejsza z tym, a więc zawsze gdy moja mama miała jakiś problem zawsze zwierzała się na początku mi. Czułam się odpowiedzialna za nią. Podczas gdy ktoś chciał ją uderzyć, zawsze stawałam przed nią, broniąc ją od ciosu. Mama nigdy nawet nie powiedziała mi dziękuję lub kocham cię. Nie przejmowałam się tym, bo i tak wiedziałam, że mnie kocha. W pewnym momencie przestałam w to wierzyć. Moja mama nigdy nie traktowała mnie jak swoje dziecko, tylko jak coś na czym się wyżywa, gdy tego potrzebuje. Staram się jak tylko mogę, żeby ona była szczęśliwa a ona wzamian już kilka razy wy...

Jesteś dla mnie ważna i to się nie zmieni...

Hejka! Dzisiaj również napiszę, o ważnej dla mnie osobie.  Posłuchajcie... Nigdy nie byłam w bliskich kontaktach z rodziną dalszą, tak zwanym kuzynostwem. Kiedyś jak byłam mała to byłam raz u kuzynki, ale jak napisałam byłam mała, więc nie wiedziałam co się ze mną działo. Mimo wszystko te wakacje były bardzo fajne. Świetnie się razem bawiłyśmy, ale potem po kilku latach napisała do mnie wiadomość. Byłam szczęśliwa, że znów ją zobaczę. Patrycja (bo tak się nazywa moja kuzynka) napisała do mnie z zapytaniem czy chciałabym do niej przyjechać. Długo z nią pisałam aż w końcu się zgodziłam i pojechałam do niej na ferie. Spodobało mi się bardzo więc pojechałam do niej również w wakacje. Mimo kłótni i sprzeczek wakacje były udane. Niestety w tym samym roku przed świętami wyjechałam za granicę, ale jakoś utrzymywałyśmy kontakt. W czasie, gdy byłam w Wielkiej Brytanii moja ciocia czyli mama Patrycji trafiła do szpitala, w którym nieco później doszła na inny świat. Szerze mówiąc myślałam...