Przejdź do głównej zawartości

Walentynkowo, a może nie?

Witajcie!
Dawno nie pisałam... Po prostu musiałam sobie poukładać wszystko w głowie...
Dzisiaj chciałam napisać Wam trochę o Walentynkach. Wiem spóźniony post, ale wcześniej nie miałam czasu napisać.
Każdy z Nas chciałby mieć drugą połówkę, nawet Ci, którzy uważają, że są samowystarczalni. Nikt nie lubi być sam. Albo inaczej. Wszyscy potrzebują samotności, ale tylko chwilowej. Większość z Nas uwielbia się przytulać (to tylko przykład) i bardzo chciałby mieć osobę, do której mógłby codziennie mówić Kocham Cię. To jest miłe uczucie gdy ktoś Cię Kocha, ale jeszcze lepszym uczuciem jest jeśli Ty go również. Teraz nastolatki wiążą się w pary tylko po to, żeby nie byli  samotni. Oczywiście to tylko jeden powód. Ja nie byłam jeszcze nigdy w takim prawdziwym związku. Bo ten post o internetowej miłości hmm... Był prawdziwy tylko, że ja nie zakochałam się tylko zauroczyłam. Nie był to związek tylko kilka rozmów. Bardzo chciałabym być w prawdziwym związku z miłości. A nie mieć chłopaka, żeby nie było, że nigdy nie miałam. Dla mnie liczy się coś więcej niż wygląd czy popularność. Dla mnie liczy się charakter, podejście do życia i innych ludzi. Dla mnie to jest najważniejsze w drugim człowieku. I mam nadzieję, że nie długo spotkam mojego księcia. Życzę Wam powodzenia i szczęścia w miłości Kochani...
~Klaudisiu~

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przywitanie i wyjaśnienia...

Witajcie! Nowy blog? Hejka ! To jest mój tak jakby drugi blog. Mój pierwszy blog był zapisany na laptopie. Niestety laptop się zepsuł, a blog usunął. Dlatego, również postanowiłam założyć drugiego bloga. Posty będę dodawała, gdy będę miała czas i temat, o którym chciałabym napisać. W najbliższym czasie posty będą częstsze z powodu, że mam w głowie wiele tematów i pomysłów. A więc to następnego postu. ~~Klaudisiu~~

Coś nie wiadomo co...

Witam! Dawno nic nie pisałam i właśnie postanowiłam coś napisać mianowicie coś o sobie. Niektórzy mogą pomyśleć, że jestem egoistką, może i jestem, ale zawsze chciałam, żeby wszyscy wokoło mnie byli szczęśliwi. Od tego właśnie zacznę. Odkąd skończyłam 10 lat, cały czas jakby zajmuje się moją mamą. Znaczy nie jest ona jakoś śmiertelnie chora, ale nie miała zbyt łatwego życia od czasu moich narodzin, co już raz pisałam. Miejsza z tym, a więc zawsze gdy moja mama miała jakiś problem zawsze zwierzała się na początku mi. Czułam się odpowiedzialna za nią. Podczas gdy ktoś chciał ją uderzyć, zawsze stawałam przed nią, broniąc ją od ciosu. Mama nigdy nawet nie powiedziała mi dziękuję lub kocham cię. Nie przejmowałam się tym, bo i tak wiedziałam, że mnie kocha. W pewnym momencie przestałam w to wierzyć. Moja mama nigdy nie traktowała mnie jak swoje dziecko, tylko jak coś na czym się wyżywa, gdy tego potrzebuje. Staram się jak tylko mogę, żeby ona była szczęśliwa a ona wzamian już kilka razy wy...

Jesteś dla mnie ważna i to się nie zmieni...

Hejka! Dzisiaj również napiszę, o ważnej dla mnie osobie.  Posłuchajcie... Nigdy nie byłam w bliskich kontaktach z rodziną dalszą, tak zwanym kuzynostwem. Kiedyś jak byłam mała to byłam raz u kuzynki, ale jak napisałam byłam mała, więc nie wiedziałam co się ze mną działo. Mimo wszystko te wakacje były bardzo fajne. Świetnie się razem bawiłyśmy, ale potem po kilku latach napisała do mnie wiadomość. Byłam szczęśliwa, że znów ją zobaczę. Patrycja (bo tak się nazywa moja kuzynka) napisała do mnie z zapytaniem czy chciałabym do niej przyjechać. Długo z nią pisałam aż w końcu się zgodziłam i pojechałam do niej na ferie. Spodobało mi się bardzo więc pojechałam do niej również w wakacje. Mimo kłótni i sprzeczek wakacje były udane. Niestety w tym samym roku przed świętami wyjechałam za granicę, ale jakoś utrzymywałyśmy kontakt. W czasie, gdy byłam w Wielkiej Brytanii moja ciocia czyli mama Patrycji trafiła do szpitala, w którym nieco później doszła na inny świat. Szerze mówiąc myślałam...